Kobiety nie lubią mówić o swoim okresie. A to spory błąd. O ile nierozmawianie na takie tematy z partnerem, chłopakiem czy nawet mężem można jeszcze zrozumieć, tak nieopowiadanie samemu ginekologowi o swojej menstruacji jest już całkowitą głupotą. A okres był i wciąż jest pewnym tematem tabu. Kobiety nieraz się go wstydzą i gdy ze względu na swoje dolegliwości bólowe nie mogą udać się na spotkanie z przyjaciółmi czy wakacyjny wyjazd, wolą poszukać innej wymówki i powiedzieć, że po prostu boli je głowa. A przecież miesiączka jest czymś zupełnie normalnym.
Kobieta, która przestanie się o niej mówić, będzie mogła dowiedzieć się o swoim ciele bardzo wiele. Zdoła sprawdzić, ile krwi traci się podczas okresu, a bez wątpienia jest to interesująca kwestia dla wszystkich starszych i młodszych dziewczyn. Oczywiście ilość traconej krwi zależy od czynników indywidualnych i nie da się jednoznacznie powiedzieć, jak powinna ona wyglądać. Kobiety same jednak wyczuwają, czy ich miesiączki są bardziej obfite, czy może jednak skąpe. A im więcej krwi zaczynają podczas nich tracić, tym bardziej powinno je to zaniepokoić.
Mimo iż żaden lekarz czy nawet ginekolog nie jest w stanie powiedzieć swojej pacjentce, ile krwi powinna ona tracić podczas jednego cyklu, przyjęło się, że jej łączna dawka nie może wynosić więcej niż 80 mililitrów. Nie jest to duża ilość, a mimo wszystko niektóre kobiety narzekają przecież na bardzo obfite okresy. Czy po prostu przesadzają, czy jednak w ich przypadkach ta norma się jednak nie sprawdza? To zależy i trzeba to oczywiście sprawdzić. Jeżeli bowiem menstruacja rzeczywiście jest zbyt obfita i doprowadza kobietę do utraty większej ilości krwi, może ona stanowić dla niej poważne zagrożenie.
Czasem staje się czynnikiem wywołującym pewne choroby (chociażby anemię) lub zaburzenia hormonalne. Innym razem obfite miesiączki mogą być po prostu objawem pewnych zaburzeń. Na pewno nie powinno się ich bagatelizować czy starać się do nich przywyknąć. Nie są one normalną reakcją kobiecego organizmu, dlatego zawsze należy sprawdzić, z czego one wynikają.
Przeważnie podczas jednego swojego cyklu każda kobieta i dziewczyna traci kilkadziesiąt mililitrów krwi – od trzydziestu do osiemdziesięciu mililitrów. Dawkę można sobie porównać do niecałej filiżanki naparu, aby lepiej to sobie wszystko zobrazować. Zdarza się jednak, że podczas pojedynczego cyklu dochodzi do dużo większej utraty krwi, a norma przekraczana jest nawet kilkukrotnie. Z czego to może wynikać? Przyczyny są różne.
Przeważnie należą do nich różnego rodzaju choroby układu płciowego, czyli np. polipy macicy, torbiel jajnika, zespół policystycznych jajników bądź mięśniak jajnika. Czasem bardzo obfite miesiączki mogą też świadczyć o zachorowaniu na nowotwór jajnika, który jest przecież niebezpieczną chorobą, zagrażającą ludzkiemu życiu. Objaw w postaci sporego krwawienia wydaje się mało znaczący, a jednak jest w stanie pomóc w szybszym zdiagnozowaniu licznych chorób.
A jak kobieta lub dziewczyna sama może sprawdzić, czy ilość traconej przez nią krwi utrzymuje się w normie? Najlepszą i najprostszą metodą będzie sprawdzanie ilości zużywanych podpasek lub tamponów. Oczywiście produkty zabezpieczające bieliznę przed zaplamieniem mają różne poziomy chłonności i z tego względu takie obliczenia nie są w stu procentach wiarygodne, ale pozwalają przynajmniej częściowo dowiedzieć się, czy miesiączki rzeczywiście są nieprawidłowo obfite.
Standardowa podpaska jest w stanie wchłonąć około 5 mililitrów krwi. Tampon może natomiast przyjąć od trzech do pięciu mililitrów płynu. Zazwyczaj jednak kobiety zmieniają podpaski i tampony znacznie częściej niż tego potrzebują, bo w ten sposób przez cały czas zapewniają sobie komfort i odpowiedni poziom higieny. Nie można więc w stu procentach ufać takiej metodzie.
Ile krwi traci się podczas okresu?
Teraz każda kobieta ma już jasną odpowiedź na to pytanie. Zauważając u siebie nadmiernie obfite miesiączki, należy niezwłocznie zgłosić się do gabinetu ginekologicznego. Aby sprawdzić, czy cykl menstruacyjny przebiega prawidłowo, należy poddać się kilku podstawowym badaniom. Przypuszczając obfite miesiączkowanie ginekolog może skierować swoją pacjentkę na podstawowe badanie ginekologicznego oraz USG szyjki macicy. Spore znaczenie dla diagnozy ma też sam wywiad lekarski. Ginekolog wypytuje swoją pacjentkę o jej cykl menstruacyjny i na podstawie jej odpowiedzi sam może postawić w miarę obiektywną diagnozę. Jest ona najważniejszym krokiem w leczeniu wszystkich chorób.