Czy można rzucić palenie z dnia na dzień?

Czy naprawdę można zerwać z nałogiem tak z dnia na dzień? Rzeczywiście, wiele osób potwierdza, że zrywanie z nałogiem nikotynowym jest dramatem, przez który warto przejść. Jednak część osób, która znalazła alternatywę do drogich kuracji czy tradycyjnych tabletek, pastylek, plastrów czy gum opowiada, że tak naprawdę była to bułka z masłem. Komu wierzyć i czy naprawdę da się rzucić od ręki?

Dzisiaj palę, jutro nie

            Oczywiście, że tak! Trzeba wiedzieć jednak jaką metodę zastosować. Nie ma sensu szarpać się z organizmem i tłumaczyć sobie czegoś, czego się nie czuje. Palenie szkodzi zdrowiu? Ok, ale ile daje! Z takiego założenia wyszedł Allen Carr i stworzył skuteczny sposób na rzucenie palenia. Sam rzucił jako pierwszy, a za nim poszli inni. Jak? Przede wszystkim chodzi o przekonanie. Mózg, człowiek, nasze „ja” – wszyscy przekonani są o tym, że brak palenia będzie ciężki, a samo w sobie daje wiele. Dlatego nawoływania i prośby niewiele dadzą. Skoro rak zabija, a papierosy dają radość, to co wybrać?

Jak zmienić myślenie?

            Zmiana myślenia o paleniu to podstawa. Jeśli bowiem uzmysłowimy sobie czego się przy rzucaniu boimy, od razu będziemy mogli rzucić. Od tak, z dnia na dzień, z ścichapęk, jak Filip z konopi… Po prostu musimy wiedzieć o tym, że to nie palenie nam coś daje. Wręcz przeciwnie, ono nam nic nie daje i nie jest do niczego potrzebne. Nie działa uspokajająco, bo niepokoju bez nich nie ma. Nie powoduje nic konkretnego, nie daje zupełnie nic. To jest klucz. Dzięki temu możemy uzmysłowić sobie, że samo zapalenie pozbawione jest sensu. A jeśli przekonamy siebie, że to co robimy nie niesie za sobą tego, czego oczekujemy, rzucenie stanie się formalnością. Choćby od jutra. Choćby od zaraz…

            Rzucanie palenia jest trudne, ale możliwe – tak zwykle mówią producenci pastylek, plastrów i innych tego rodzaju sprzętów. Tymczasem my mówimy – nic bardziej mylnego! To proste, bo logiczne. Nie ma nic, co mogłoby dać nam palenie. Jest za to dużo, co daje niepalenie, dlatego zmiana myślenia to uwolnienie się od nałogu. Nie ma w tym nic magicznego, to po prostu nasze przekonanie i nasz mózg. No i nasze życie. Nie zmarnujmy go na papierosy.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here